Popularny mlecz czyli mniszek lekarski pięknie się nam zażółcił. Warto go „wykorzystać” póki czas i zabezpieczyć się na jesienno-zimowe czasy. Dla leniwych proponuje herbatę z kwiatów mniszka (kwiaty zalewamy gorąca wodą i gotowe!), a dla głodnych nowych wyzwań proponuję super zdrowy miodzik, u mnie w wersji bez cukru!
Przygotowanie miodu z mniszka jest dość proste, lecz czasochłonne. W internecie przepisów jest wiele, więc niby nic odkrywczego. Jednak poszukując przepisu powaliła mnie ilość cukru dodawanego do owego cudownego przysmaku i nawet leku, co trochę kłóciło mi się z ideą. Tak więc wykoncypowałam wersje bez cukru
Zapraszam do testowania!
Potrzebne będą:
- ok. litr kwiatów, czyli taka średnia micha
- 1 cytryna
- 2 szklanki ksylitolu (cukier brzozowy), choć może być mniej (wyszło dość słodkie)
- 2 łyżki miodu (ksylitol choć słodzi nie ma zdolności konserwowania żywności, tak więc by nasz syrop przetrwał do zimy dodajemy miodu)
Krok 1
Zbieramy kwiaty mniszka, same łebki. Z bezpiecznego, czystego miejsca, najlepiej bez spalin i nie obsikane przez miliony psów. Warto więc wybrać się na łąkę lub do zaprzyjaźnionego ogródka działkowego.
Kwiaty najlepiej zbierać w słoneczny dzień gdy są otwarte.
Krok 2
Odkładamy kwiaty na kilka godzin na sitko lub jeśli jest ich więcej rozkładamy na papierze (np. śniadaniowym), tak by wylazły z nich robaczki.
Krok 3
Wrzucamy kwiatki do garnka i zalewamy wodą, tak by przykryła kwiaty.
I teraz tak. Jak damy mało wody – wyjdzie nam coś na kształt miodu (tyle że trzeba bardziej uważać przy gotowaniu, by nie przywarło), gdy damy więcej – będzie to bardziej syrop.
Wywar doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok. 15 minut.
Odstawiamy na kilka godzin.
Krok 4
Gdy przypomnimy sobie o naszych kwiatkach, wlewamy do wywaru sok z 1 cytryny razem z paprochami i gotujemy ok. 20 minut.
Odstawiamy na 24h (ponoć można nawet na dłużej).
Krok 5
Przelewamy wywar przez gazę lub pieluchę (czystą:P i nie mam na myśli jednorazówki ), wyciskając dobrze kwiaty.
Krok 6
Do powstałego płynu dodajemy miód i ksylitol. Gotujemy ok. 2 godz. (ponoć można dłużej, dla mnie ten czas wydaje się wystarczający).
Krok 7
Gorącą ciecz wlewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy je i odstawiamy do góry dnem.
Gotowe!
Miód z mniszka jest bardzo smakowity. Idealny do herbaty, na naleśniki, jako dodatek do deserów.
Ma również cudowne właściwości zdrowotne. Wspomaga leczenie kaszlu, detoksykuje organizm, działa przeciwmiażdżycowo, wspomaga układ odpornościowy i nerwowy… (więcej o prozdrowotnym działaniu na : poradnikzdrowie.pl).
Marta
A czy można zamiast ksylitolu dać erytrol?
Eco Zen
Myślę że tak
Magnolia
Gotować i gotować ? toż to straci wszystkie właściwości zdrowotne.
Ja robię najprościej. Dodaję do kwiatów startą skórkę z 1 cytryny plus sok z 2 cytryn, kawałek startego imbiuru zalewam miodem i to wszystko.
Eco Zen
Też dobry przepis
Tylko Ty robisz miód z mniszkiem, a ja syrop z wyjmowaniem kwiatów, więc gotując wyciągam z nich jak najwięcej się da pozdrawiam!
Magda
Rozumiem, ze dodatek miodu jest potrzebny tylko po to, aby miod dluzej przetrwal, tak? Jesli nie dodalabym miodu to po prostu szybko by sie zepsul, ale ogolem by wyszedl, tak?:) i powiedz mi- jak myslisz, jak dlugo moze taki miod stac bez dodawania miodu?
Eco Zen
Tak miód do “konserwacji”, w tym roku robię na brązowym cukrze… Mała ilość.
Bez dosładzania trzeba przechowywać w lodówce raczej i nie wiem jak dlugo.
Pewnie by można tez mniszka na oleju, by wydobyć właściwości, tak robilam z oregano… Kwestia eksperymentów
Mniszek
Jeśli po zabutelkowaniu syropu wytrąca się mętny osad, to czy oznacza to, że syrop się zepsuł?
Eco Zen
Osad może być wynikiem osadzania się cytryny jeśli nie była jakoś super przefiltrowana. Jeśli smakuje dobrze jest dobry Osady są przeważnie ok.