Dziś wpadłam do Miasta. Ze spokoju, lasu, harmonii. Wprost w korki. Czerwone światła, roboty drogowe, zamknięcie jednej nitki jezdni… “Ważne” spotkanie, ktoś w biegu, ktoś spięty, ktoś zestresowany, ktoś spóźniony. Emocje, nerwy, idee nie do końca moje, oczekiwania… Tematy, wzbudzające silną reakcję emocjonalną, czy na pewno moją? Czy wiesz, że 80-95% Twoich myśli nie należy do Ciebie?

Wszystko jest energią. Myśl. Idea. Wszystko na nas wpływa i my wpływamy na otaczającą nas rzeczywistość. Zwyczaje przodków, myśli matki, gdy przebywałaś/eś w jej łonie… Kłótnie rodziców, wszystkie “załóż czapkę, bo się przeziębisz“, “trening” szkolny, zasady w pracy, złośliwe komentarze “przyjaciółki”, telewizja, reklamy, bilbordy… Emocje sąsiada, który właśnie pokłócił się z żoną… A Ty zanurzony/a w tym wszystkim. Reagujesz, przetwarzasz, przyswajasz….
Dziś po całym dniu – wróciłam do domu poddenerwowana, sfrustrowana, zirytowana, rozdrażniona, skora do kłótni, płaczu, histerii… Na szczęście nie trwało to zbyt długo;) Zauważyłam, że jestem nie-swoja. Do kogo to należy??? Do kogo należą, te myśli, te emocje, ten strach, niepewność? Chyba nie do tej samej osoby, która obudziła się rano w całkiem dobrym humorze?
Samo uświadomienie sobie, że przywiozłam ze sobą do domu gradową chmurę, która nie jest moja własnością – sprawiła, że całe napięcie opadło… Stałam się znów Sobą. Spokojną, zadowoloną z małych sukcesików, pewną, że wszystko zmierza w dobrym kierunku….
A teraz popijam lipową herbatę i kończę fioletowego lisa (który zdaniem niektórych wygląda jak dinozaur), bo kto powiedział, że lis nie może być fioletowy?
txt. Maria, flowl.in
Inspiracja: Życie & Access Consciousness & Richard Bartlett “Fizyka cudów”
Znam to. Byłam zdziwiona tym faktem, kiedy pierwszy raz usłyszałam słowa w duszy: „Tak, tylko to nie twój opór”. To był szok dla mnie. Przerabiałam coś jak swoje, a tu takie buty. Bardzo ciężko jest w chwili, kiedy to się dzieje, rozróżnić swoje emocje, swoją energię od tego, co przychodzi. A to z powodu mojej wysokiej wrażliwości. Czasem zbyt dużo tego. Jeszcze się tego uczę, choć myślałam, że już to mam opanowane. Lekcja pokory. Odczuwam energie innych ludzi, ich emocje i czasem po czasie łapie się że to nie moje. To bywa meczące i to bardzo. Dlatego tak lubię naturę i energie drzew. To moje ukojenie. Muszę nauczyć się z tym żyć, zrozumieć to i przekuć to na coś dobrego. Muszę zacząć świadomie nad tym pracować. To moja lekcja na TERAZ.