Terry McGlade z Ohio zawdzięcza swemu psu życie. Mężczyzna jest weteranem wojennym, cierpi na stres pourazowy oraz nawracające ataki padaczkowe. 2 lata temu organizacja Stiggy’s Dogs podarowała mu wyszkolonego psa. Major, mieszaniec labradora, retrievera i pitbulla, miał pozytywnie wpłynąć na stan psychiczny mężczyzny i być jego towarzyszem, nikt nie przypuszczał, że uratuje mu życie.
Gdy mężczyzna dostał ataku, wierny towarzysz zareagował natychmiastowo. Wyjął mężczyźnie z kieszeni iPhona i wezwał pomoc! Telefon był tak skonfigurowany, że dłuższe przytrzymanie wielu klawiszy powodowało wybranie numeru 911. Na początku ratownicy nic nie słyszeli w telefonie. Pies jednak wybierał numer wiele razy i w końcu dyspozytor usłyszał w tle jęki mężczyzny i wysłał karetkę na miejsce zdarzenia. Gdy ratownicy przyjechali Major czekał na nich przed domem i zaprowadził ich do pacjenta.
Mężczyzna, po krótkim pobycie w szpitalu wrócił do zdrowia
I jak tu nie wierzyć, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka!
txt. EcoZen
fot. i źr. http://www.naturalcuresnotmedicine.com