Kolejne interesujące wydarzenie obiegło nasz totalitarny kraj. Zatrzymano ojca 4-latka, który biwakował z synem, pod zarzutem “narażenia życia lub zdrowia dziecka”. Powód: chłopiec miał na ciele ślady po ugryzieniach komarów (sic!) oraz kąpał się w jeziorze!!! Na dodatek był wystraszony. No ja się nie dziwię, że był wystraszony, gdy zabawę przerwało dwóch umundurowanych, dla malucha to jak robocop… Dokąd ten kraj zmierza?
