Nasz dom zamieszkują różne dziwne zwierzęta. Można by o nich długo opowiadać, ale zacznę od końca:) Dziś zamieszkał z nami różowy konik…
Deszczowy dzień – dobry czas na szycie. Pewien jeż czekał na operację i dziś się doczekał… Okazało się jednak, że potrzebne jest nowe zwierzątko. Konik. Różowy.
Przemknęła mi przez myśl wizja konia, z którym męczyłam się na lekcji plastyki i nie umiałam go na rysować… Ale przecież ten koń ma być zaczarowany! Uffff….
Z szyciem jest u mnie jak z gotowaniem – intuicyjnie, bez planu i przepisu. Biorę kawałek materiału, przyglądam mu się i słucham co chce mi powiedzieć… Kim jesteś?
I tak powstaje nowe zwierzę.
Spróbuję Wam jednak odtworzyć konika:)
Konik powstał z 2 części – tułowia i głowy. W sumie przypadkowo, bo tak dobrze wycinało mi się kształt tułowia, że zapomniałam o głowie… W ostatecznym rozrachunku okazało się to jednak wygodne rozwiązanie….
A więc konik krok po kroku:
1. Wycinamy kształt tułowia. Ścinamy jeden z górnych rogów, by było miejsce na wszycie głowy. Wybór tkaniny zależy od Twojej własnej inwencji:) Ja korzystam z materiałów “recyklingowych” np. niepotrzebnych ubrań lub materiałów z lumpexu. Ten konik powstał z pięknej kwiecistej zasłony…
2. Zanim zaczniemy zszywanie zajmujemy się ogonem. U mnie powstał ze wstążeczki, może być z włóczki, wedle uznania. Ogon trzeba wszyć na początku, by nie odpadł. Warto zrobić supełek, by nitki nie wychodziły. Wiązkę nitek przyszywamy na prawej stronie (zaznaczony kwiatek), włosami do centrum tułowia. Supełek znajduje się przy krawędzi, tak by przy zszywaniu całości wszedł do środka…. Mam nadzieję, że opisałam to w miarę jasno….
3. Po zainstalowaniu ogona zszywamy tułów. Na lewej stronie. Czyli materiałem zewnętrznym do siebie. Ja to robię na maszynie: najpierw prosty ścieg, później zygzakiem dla wzmocnienia. Oczywiście trzeba pamiętać, by zostawić miejsce w miejscu głowy i go nie zszywać. Tędy przewrócimy konia na prawą stronę.
4. Konia wypychamy przez szyję. Można użyć ścinek materiału, runa owczego… lub wnętrza poduszki… Osobiście używam poduszek z IKEA, tych najtańszych, które można prać w pralce. Do zwierzaków są idealne:)
5. Głowa. Wycinamy i instalujemy grzywę. U mnie znów wstążeczka. Działamy podobnie jak z ogonem. Musimy zainstalować przed zszyciem, przyszywając “fastrygą” przy krawędzi, włosiem skierowanym do centrum głowy. Zszywamy głowę pozostawiając miejsce u wylotu szyji. Przewracamy na “prawą” stronę i wypychamy puchem.
6. Łączymy głowę i tułów. Zszywamy dość gęsto np. “na okrętkę”.
7. Uzupełniamy twarz. Oczy u mnie z guzików. Buzia i chrapy z nitki.
8. Buziak w czółko i gotowy do zabawy!
Nasz koń otrzymał imię Entek. Nie udało mi się zrobić więcej zdjęć, gdyż właścicielka nie odstępuje go na krok;)
Mam nadzieję, że instrukcja okazała się pomocna.
Jeśli nie masz siły na szycie zawsze możesz zamówić Entka Juniora;) Kontaktując się przez KONTAKT
txt/fot. MariMar
babcia Gapcia
Bardzo fajny zwierzaczek i rzeczywiscie wyglada jak KONIK Brawo !!!
MamaSpace
Super słodki i milutki