W Rosji zaostrzyła się kampania przeciw żywności modyfikowanej genetycznie. Rosyjscy deputowani twierdzą, że producentów GMO powinno się karać jak terrorystów, gdyż narażają zdrowie i życie tysięcy osób. Z kolei Uniwersytet Ałtajski pracuje nad opatentowaniem urządzenia, które wykrywałoby czy dany produkt był modyfikowany genetycznie.
W rosyjskim parlamencie przedłożono projekt ustawy, który ma wprowadzić odpowiedzialność karną za produkcję żywności i organizmów modyfikowanych genetycznie szkodliwych dla ludzi, a konkretnie dla zdrowia i środowiska. Rosyjscy deputowani chcą, by za wykroczenie karać jak za terroryzm, czyli kara wynosiłaby od 15 lat więzienia do dożywocia.
Drobniejsze przewinienia związane z GMO miałyby być karane grzywną.
W tym samym czasie pracownicy naukowi Ałtajskiego Państwowego Uniwersytetu, pracują nad opatentowaniem urządzenia, które wykrywa czy żywność jest modyfikowana genetycznie. Obecnie można to stwierdzić w ciągu 40-minutowego badania. Naukowcy chcą, by do ogólnie dostępnego obiegu trafiły urządzenia w wersji „kieszonkowej”, które konsument mógłby wziąć ze sobą na zakupy, by dokonać świadomego wyboru kupowanej żywności…
Czy Rosja bardziej dba o zdrowie swych obywateli niż Unia Europejska?
Co sądzicie na ten temat?
Czy chciałbyś mieć kieszonkowy detektor GMO?
txt. EcoZen
źródło: http://nonx.pl/producenci-gmo, http://nonx.pl/na-altaju