Jeszcze kilka dni pozostało nam do zimowego przesilenia. Stare odchodzi, by zaczęło się nowe. Baterie nam się wyczerpują i nastąpi kosmiczne przeładowanie. A do tego czasu…. musimy zachować spokój. Ostatnie dni starego zazwyczaj pełne są lęków, niepewności, zmęczenia. Pojawiają się konflikty, złe wiadomości i generalnie wszystko idzie pod górkę… Jeśli jednak wytrwasz do środy… będzie z górki….
Symptomy końca roku zbiegły sie u mnie z pełnią Księżyca – w dzień przed pełnią padł blender, piła, nożyczki krawieckie, telefon, internet oraz me szlachetne zdrowie…
I wtedy dowiedzialam się o przesileniu. I o tym, że po środzie będzie lepiej. I trzymam się tej myśli, jak tonący brzytwy;)
Co zrobić, by przetrwać?
- wyłączyć TV, ograniczyć najlepiej do zera informacje z kraju i ze świata….
- wszelkie “ważne sprawy”, jeśli to możliwe załatwiać po przesileniu
- nie kłócić się, unikać osób, z którymi mamy “na pieńku”, gryźć się w język ilekroć chcemy komuś dogryźć
- spędzać jak najwięcej czasu na łonie natury lub… pod kocem
- sprawiać sobie możliwie jak najwięcej przyjemności – długie kąpiele, wieczory z książką, kotem lub…
- łagodnie zadbać o ciało i ducha poprzez relaks, jogę, taniec, sluchanie muzyki….
A jaki Ty masz plan, by przetrwać?
I na deser coś dla relaksu….
txt. MariMar
fot. Hailey Kean, Toronto, Canada, unsplash.com