Styczeń to taki półmetek zimy. Niby fajnie, nowy rok, czysta karta, ale brak słońca dokucza coraz bardziej… I wtedy pojawia się SAD! Sezonowe obniżenie nastroju (seasonal affective disorder). Jakie są przyczyny zimowej depresji? Jak sobie z nią radzić skutecznie i naturalnie?
Skąd się bierze depresja sezonowa ?
Wszyscy zrzucają winę na brak słońca. I jest w tym oczywiście dużo prawdy… Ale…
Dawno, dawno temu człowiek żył w zgodzie z naturalnym rytmem Natury i w zgodzie z samym sobą. Gdy dni były długie siał, orał, zbierał plony, tańcował na łąkach. Jesienią kończył przygotowywać zapasy na zimę. A zimą? Odpoczywał, spał, dokładał do ognia. Panowie pracowali w drewnie, panie haftowały. Czas płynął wolno i leniwie.
Dziś nakręceni na 8-godzinny dzień pracy, 5-6 dniowy tydzień, zagonieni, funkcjonujący cały rok na pełnych obrotach, zapominamy o tym, by się zatrzymać. Tracimy siły, dobry nastrój, czasem coś więcej…
Co z tym fantem zrobić?
Zimowa zmiana rytmu:
Zamień się w pluszowego misia:) Pozwól sobie na odrobinę lenistwa, gdy tylko to możliwe. Zamiast sprzątać usiądź na godzinkę w fotelu z ciepłą herbatą i książką. Postaraj się spać dłużej. Dodaj co najmniej godzinę do snu letniego, a jeśli to niemożliwe – śpij w niedzielę co najmniej do dwunastej:)
Zadbaj o ciepło:
Organizm wychłodzony to człowiek zestresowany. W domu pamiętaj o kocykach i ciepłych pantoflach. Odkop z szafy wełniane skarpety i babciny sweter. Gdy wychodzisz na dwór przypomnij sobie porady z dzieciństwa: “rajstopy pod spodnie, podkoszulka w majtki”. Wydaje się banalne? Może, ale pozwoli Ci utrzymać zdrowie i dobry nastrój.
Zmiana odżywiania:
Pamiętaj, by rozgrzać się również od środka. Unikaj wychładzających pokarmów tj. jogurty i zimnych napojów. Zadbaj o gorące zupy, do obiadu lub na ciepłą kolację np. Zupę Mocy. Jeśli skusisz się na mandarynki, pamiętaj by dla równowagi wypić herbatę z imbirem lub cynamonem.
Zdrowe słodycze:
Zadbaj o endorfiny pokarmowe, które możesz spożywać z czystym sumieniem, a które zregenerują Cię zimą. Postaw na suszone owoce i orzechy, ciasta na miodzie, domowy chleb na zakwasie z babciną konfiturą, ryż z pieczonymi jabłkami i cynamonem, kaszę jaglaną z gorącymi malinami…
Dobre zioła:
Wybieraj zioła, które wspomagają układ nerwowy i odporność. Melisa, lawenda i dziurawiec poprawią Twój nastrój. Lipa, rumianek, liście malin, pokrzywa, kwiaty akcji, bez, kwiaty koniczyny – wspomogą odporność.
Przytulanie:
Punkt najważniejszy. przytulaj się dużo, długo i często. Do rodziny, przyjaciół i do mniej znajomych Wesoły nastrój i dobre relacje murowane!
Ruch:
Ruch sprzyja wydzielaniu endorfin. Pamiętaj jednak, że jeśli nie jesteś wyczynowym sportowcem, a ostatni raz ruszałeś się 100 lat temu – zima nie jest dobrym momentem, by rozpocząć forsowne treningi. Postaw na łagodne ćwiczenia, spacery, taniec, jogę… Wszystko w swoim rytmie, w zimowym rytmie. Wystarczy już 15-20 minut dziennie, byś poczuł/a się lepiej…
Pasja:
Rób to co sprawia Tobie przyjemność. Walka na śnieżki. Malowanie. Filcowanie. Gra w chińczyka… We wszystko wkładaj caałe serce:)
Ogień:
Gdy nie było słońca mieliśmy ogień… Choć w blokach brak “domowego ogniska”, możesz zaopatrzyć się w świeczki. Płomień świecy jest niezwykle relaksujący. Możesz wspomóc się także kadzidłami czy białą szałwią.
Muzyka:
Otul się łagodnymi, ulubionymi dźwiękami…
Wyluzuj:
Pamiętaj, że nic nie musisz. Nawet jeśli jesteś przekonany, że jest inaczej. Wsłuchaj się w siebie. W to co jest dla Ciebie ważne w TYM momencie, czego tak naprawdę potrzebujesz. Pozwól sobie na zwolnione obroty, na chwilę refleksji, zmianę planów, przeorganizowanie życia, zatrzymanie…
A jeśli NIC nie pomaga…
To może to jednak słońce:) Niektórzy z nas znoszą jego brak gorzej niż inni. Jeśli przez większość roku w Polsce jest Ci źle a odżywasz tylko w pełnym słońcu – może warto pomyśleć o zmianie strefy klimatycznej? Może wyprowadzka na Bali wcale nie jest aż tak nierealna;) ? Zacznij marzyć, planować, szukać…
Pamiętaj! Nie ma rzeczy niemożliwych!
txt/fot. MariMar
Madzia happiness|diy
U mnie to zdecydowanie słońce. Od września do kwietnia suplementuję witaminę D i jest ok!