Czy chciałbyś zjeść obiad w publicznej toalecie? Jeśli nie, to dlaczego dzieci zmuszane są do spożywania posiłku w takich warunkach? Takie pytania postawiło dwoje studentów z USA, co dało początek kampanii pokazującej dyskryminację matek karmiących.
Dwoje studentów z University of North Texas, Johnathan Wenske i Kris Haro, w ramach projektu na uczelni, podjęło temat publicznego karmienia piersią. Inspiracją była sytuacja kobiet w Stanach Zjednoczonych, które często w restauracjach proszone są, by karmić dziecko w toalecie. Przygotowane przez studentów zdjęcia obiegły światowy internet i rozpoczęły kampanię (Nurture Calls Campaign), która ma na celu ochronę kobiet karmiących przed dyskryminacją i odmową obslugi m.in. w publicznych restauracjach.
Problem jest o tyle ciekawy, że matki karmiące w miejscach publicznych robią to w sposób dyskretny, nie siedzą pół nagie z biustem na wierzchu, mają specjalne bluzki do karmienia, często używają chust, apaszek…
Poza tym, skoro zaleca się karmić dziecko na żądanie, czy matki karmiące mają się izolować i nie wychodzić z domu póki dziecko nie przestanie być karmione piersią?
Czy feminizm dotyczy tylko singielek? Czy matki karmiące nie mają prawa, by szanowano ich kobiecość i macierzyństwo?
Co ciekawe, w krajach, w których kobiety mają znacznie mniej wolności np. w Egipcie, karmienie piersią na ulicy, jest czymś naturalnym i spotyka się ze społecznym przyzwoleniem.
Skąd ta dyskryminacja w Stanach Zjednoczonych? Czy kobiece piersi stały się tylko atrybutem czysto seksualnym? Naga modelka na reklamie płynu do kąpieli jest czymś akceptowanym, a matka karmiąca budzi zgorszenie?
Jak oceniacie kwestię akceptacji / dyskryminacji karmienia piersią w Polsce? Czy jesteśmy bardziej „wyzwoleni” niż Amerykanie? Zapraszamy do dyskusji
txt. EcoZen
na podstawie: http://www.naturalcuresnotmedicine.com, Gabrielle Palmer “Polityka karmienia piersią” , wyd. Mamania, Warszawa 2011
fot. whennurturecalls.org
Elka
W Polsce ludzie są otwarci i tolerancyjni. Czasem przyglądaja się z zaciekawieniem, jednak nie doświadczylam dyskryminacji ani agresji.
W restauracji byliśmy na razie raz i obsluga była przemila, może dlatego, że była to restauracja egipska (w Gdyni).