Po raz kolejny doświadczamy ataku biedronek? A właściwie nie naszych biedronek, ale azjatyckiej “podróbki”. Wystarczy uchylić okno, drzwi i już wlatują do domu i kryją się w zakamarkach. Jak się ich pozbyć i dlaczego jest to konieczne?
Azjatyckie biedronki, zostały sprowadzone, by zwalczać mszyce. Niestety są agresywne i groźne także dla nas. Płyn, który wydzielają może wywołać reakcje alergiczne zarówno skóry, jak i oczu.
Teraz nastał czas ataku. “Biedronki” szukają ciepłego, suchego miejsca, by przezimować. Nasze domy i mieszkania to idealne miejsce.
Jak sobie radzić z atakującą chmarą azjatyckich biedronek?
W miastach jest łatwiej. Jeśli mieszkasz w mieszkaniu wystarczy w słoneczny dzień nie otwierać okien, a wietrzenie mieszkania zostawić na wczesne godziny ranne lub poźnowieczorne.
Gorzej jeśli mieszkasz w domu. Wystarczy na sekundę otworzyć drzwi i chmara wciska się do środka, więc nie ma sposobu, by się nie pojawiły.
Gdy już są jest jedna podstawowa zasada: NIE DOTYKAJ i POZBĄDŹ SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ TO MOŻLIWE.
Mój sposób, może nie jest “humanitarny”, ale skuteczny a jest nim… odkurzacz.
Metodę przetestowałam na komarach, gdy wynajmowałam dom i nie chciałam zabrudzić ściany właścicielowi…
Fałszywe biedronki wciągamy… Zajmie to kilka minut, a efekt zadowalający i błyskawiczny. Warto zajrzeć we wszystkie zakamarki. “Biedronki” szczególnie lubią chować się w zakamarkach ram okiennych, w lampach, przy suficie, w narożnikach szafek.
Powodzenia
txt. Marija
Photo by Janice Gill on Unsplash