To zdanie ciśnie się na usta wielu młodym rodzicom, lecz jako osoby dobrze wychowane przybierają maskę kurtuazyjnej uprzejmości i pomijają incydent milczeniem… Dziś wyręczę rodziców i ułatwię zakupy gościom, by wilk był syty i owca cała

Wychowanie dziecka w zdrowiu i szczęściu.
Jeszcze nie tak dawno do tematu kosmetyków podchodziłam dość beztrosko. Albo raczej naiwnie… Wydawało mi się, że skoro wybieram coś co jest „naturalne” lub „ziołowe” to musi być dla mnie zdrowe i korzystne. Okazuje się jednak, że etykiety kosmetyków trzeba czytać równe szczegółowo co etykiety produktów spożywczych. Dziś podzielę się z Wami wiedzą o tym, czego trzeba się wystrzegać.
Czy wrzesień musi być miesiącem rozstań, rozpaczy i obowiązków? Czy przedszkole musi być traumą? Czy przedszkole jest niezbędne i konieczne do rozwoju społecznego? Czy pójście do przedszkola może być przyjemne i łagodne dla rodziców i dziecka?
Łapacz snów (dreamcatcher) dla jednych jest etniczną ozdobą, inni przypisują mu magiczne działanie. Jak głosi legenda, łapacz zatrzymuje sny, które do nas przylatują. Złe sny zostają złapane w sieć i ulatniają się wraz z pierwszymi promieniami słońca. Dobre sny prześlizgują się i trafiają do nas… Najlepiej działa łapacz wykonany własnoręcznie;)
Wokół karmienia piersią narosło wiele mitów i przesądów. W XXI wieku, wielu miałoby ochotę podłączyć dziecko do maszyny do karmienia i przytulania i mieć święty spokój. Ale czy taki jest sens macierzyństwa? Czy w dzisiejszych czasach warto karmić piersią? Czy mleko matki to to samo co sztuczne mieszanki? Na te i inne pytania odpowie Joanna Adamiak.
Kolejne interesujące wydarzenie obiegło nasz totalitarny kraj. Zatrzymano ojca 4-latka, który biwakował z synem, pod zarzutem „narażenia życia lub zdrowia dziecka”. Powód: chłopiec miał na ciele ślady po ugryzieniach komarów (sic!) oraz kąpał się w jeziorze!!! Na dodatek był wystraszony. No ja się nie dziwię, że był wystraszony, gdy zabawę przerwało dwóch umundurowanych, dla malucha to jak robocop… Dokąd ten kraj zmierza?
Ostatnio trafiła moje ręce nowa książka wydawnictwa Relacja „Ostatnie dziecko lasu”. Zaciekawiła i obudziła wspomnienia. Przypomniały mi się chwile spędzone „za dzieciaka” w lesie, na łąkach, polach, w górach. Czy obecne pokolenie ma tą samą wrażliwość? Richard Louv, autor książki ma co do tego duże wątpliwości. Twierdzi, że nowym pokoleniom grozi „zespół deficytu natury”…